Niektórzy z nas z nostalgią wspominają okres dorastania oraz towarzyszące im wówczas gry wideo. Moglibyśmy rozprawiać godzinami o tym, która produkcja skradła nasze serca i jak często w myślach wracamy do tamtych dni, kiedy namiętnie marnowaliśmy czas, by pokonać jeszcze jeden poziom. Nic więc dziwnego, że coraz częściej jesteśmy świadkami premier zremasterowanych albumów z muzyką do gier wideo z końca lat osiemdziesiątych.
Dlatego idea wydania albumu z najbardziej popularnymi kompozycjami z twórczości Chrisa Huelsbecka nagranymi za pomocą fortepianu okazała się trafionym pomysłem. Unikatowość projektu została doceniona przez osoby, które wsparły przedsięwzięcie na Kickstarterze i od jakiegoś czasu możemy cieszyć się dźwiękami gier z dzieciństwa w fortepianowej aranżacji. Czy takich albumów powinno powstawać więcej? Jeśli tak, to w jaki sposób należy je publikować?
Kompozytor nie za darmo otrzymał etykietkę europejskiego Yuzo Koshiro.
Mam nadzieję, że nikomu nie trzeba wyjaśniać fenomenu twórczości Chrisa Huelsbecka. Kompozytor nie za darmo otrzymał etykietkę europejskiego Yuzo Koshiro – artysty, który w pierwszych dwóch odsłonach Streets of Rage zastosował nieznaną przedtem nikomu w Japonii technikę modulacji syntezatorów marki Roland. W ten sposób uzyskał dźwięki popularne wówczas na terenie Stanów Zjednoczonych w muzyce klubowej z elementami jazzu, hip-hopu oraz R&B. Z kolei niemiecki artysta zdobył popularność głównie dzięki skomponowanej przez siebie muzyce do serii Turrican oraz wielu innych znanych produkcji (The Great Giana Sisters, R-Type, Apidya).
Chris Huelsbeck: The Piano Collection jest najlepszym dowodem nieustającej popularności utworów, dzięki którym z nostalgią wspominamy dzieciństwo i dobrze spędzone chwile przy grach wideo. Na próżno szukać drugiego podobnego przedsięwzięcia, gdyż nikt wcześniej nie zajął się oficjalnie projektem wydania podobnego wydawnictwa na taką skale. Dotychczas powstało jedynie wiele amatorskich projektów, jak chociażby prace Patricka Neviana, który zresztą został doceniony i zaproszony przez Chrisa Huelsbecka do wykonania kompozycji do albumu. Pianista poradził sobie bez najmniejszego problemu, a jego interpretacje takich klasyków, jak The Great Giana Sisters, Turrican 3 Credits oraz Apidya Credits brzmią nowocześnie pomimo swoich lat.
W trakcie słuchania płyty Chris Huelsbeck: The Piano Collection można wychwycić kilka ciekawych niuansów, jak chociażby wyeksponowane melodie, z których znany jest kompozytor. Patrick Nevian grający przy fortepianie zrobił wszystko, by jak najwierniej odegrać rozpoznawalne przez fanów Chrisa Huelsbecka utwory. Wśród kompozycji znalazły się także autorskie projekty niezwiązane bezpośrednio z grami wideo. Jak już wcześniej wspomniałem, pianista sprostał zadaniu i w sposób ciekawy oraz poprawny zagrał utwory. Mimo wszystko nie jest do końca tak idealnie, jak by się wydawało, większa część utworów brzmi podobnie – być może wynika to z niewielkiego doświadczenia pianisty? Zabrakło mi również pasji, dynamiki oraz eksperymentowania. Chciałbym usłyszeć o wiele bardziej złożone aranżacje znanych mi dotychczas prac Chrisa Huelsbecka, a szczególnie innego pianisty (np: Benyamin Nuss), który grając mógłby także przedstawić własne interpretacje twórczości kompozytora.
Chciałbym usłyszeć o wiele bardziej złożone aranżacje.
Chris Huelsbeck: The Piano Collection jest na pewno wartym uwagi oraz pieniędzy albumem, gdyż dzięki nastrojowym utworom zagranym przy fortepianie możemy raz jeszcze przenieść się w przeszłość i powspominać lata naszego beztroskiego dzieciństwa. Osoby oczekujące czegoś więcej mogą się zawieść, ale ale z pewnością warto to sprawdzić – na przykład słuchając płyty na stronie kompozytora.