Album do gry Cursed to Golf zostawił mnie bez cienia wątpliwości – grając w golfa, mógłbym w słuchawkach machać kijem do rytmu muzyki. Rezydujące w Kioto studio Chuhai Labs zabiera nas do podziemnego świata golfa, który od jakiegoś czasu, nie wiedzieć czemu, cieszy się dużą popularnością wśród twórców gier wideo. Słowa „podziemnego” użyłem celowo, ponieważ po niefortunnym pogodowym zdarzeniu na polu golfowym nasz golfista zamiast do nieba trafia niespodziewanie do czyśćca, gdzie naszym celem jest zaliczenie 18 dołków.

Kompozytor czerpie inspiracje garściami z popularnych produkcji Nintendo.

W naszych staraniach na piekielnych polach golfowych towarzyszy nam muzyka autorstwa Marka Sparlinga, który przygotował list miłosny do sympatyków dźwięków pochodzących z ery konsol 16-bitowych z domieszką współczesnych brzmień (Spirits on the Slope). Kompozytor czerpie inspiracje garściami z popularnych produkcji Nintendo (The Big Tourney), w tym szczególnie Wii Sports. Na każdym kroku jesteśmy pozytywnie zaskakiwani utworami, od których aż bije sentymentem do lat 90. Melodyjność wylewa się na prawo i lewo (gRave on the Green), co sprawia, że nigdy się nie nudzimy w trakcie zaliczania kolejnych dołków.

Kompozytorowi ewidentnie chodziło o to, aby skupić naszą uwagę na muzyce, ponieważ od samego początku towarzyszą nam upiorne dźwięki. Owszem, część z Was może poczuć lekki dyskomfort związany ze specyficznym brzmieniem kompozycji, ale to uczucie szybko mija po kilkuminutowym oswojeniu się z grą Cursed to Golf. Choć dla niektórych z Was chiptune’owe (Scramble in the Sands) odgłosy mogą wydawać się trywialne, to być może zmienicie zdanie, słysząc utwory, które również skupiają się na energicznym uderzeniu w struny gitar elektrycznych (Blazing Birdie) z akompaniamentem rytmicznej perkusji.


Podcast – Słuchaj gier #41 „Dlaczego coraz więcej słuchamy indyków? ”


Słuchając muzyki do gry Cursed to Golf, ewidentnie widać, że Mark Sparling nie poszedł na żadne ustępstwa i przedstawił własną wizję na soundtrack. Owszem, na pewno pomogła mu w tym cała estetyka graficzna oraz historia produkcji, ale równie dobrze mogliśmy otrzymać ścieżkę dźwiękową osadzoną w klimatach jazzu. Ostatecznie kompozytor obrał zupełnie inny kierunek, którego najmniej bym się spodziewał po tak małej produkcji. Oprawa dźwiękowa w Cursed to Golf zaskakuje na każdym kroku i w najmniej spodziewanych momentach.

jak w tak miniaturowym dziele udało się upchać tyle dobra.

Energetyzujące piosenki przywodzą na myśl produkcje spod znaku cyklu gier Castlevania, a łagodzące ambientowe utwory to wspomniany przeze mnie list miłosny do produkcji Mario Golf. Niemal opadła mi szczęka, jak w tak miniaturowym dziele udało się upchać tyle dobra. Bardzo polecam zaznajomienie się z muzyką do Cursed to Golf, a w szczególności samą grą, która niejednokrotnie wprawi Was w dobry nastrój. Do zobaczenia na polu golfowym!

Czytaj więcej:

Redaktor Naczelny

Mariusz Borkowski

Człowiek o ogromnym sercu do muzyki oraz odkrywca niepowtarzalnych dźwięków. Od wielu lat bez wytchnienia dzieli się z innymi swoją bezustanną pasją do melodii z gier wideo.