25 lat temu swoją premierę miała pierwsza odsłona gry Genso Suikoden, produkcja wówczas dołączyła do grona najważniejszych cyklów japońskich RPG-ów. Do dnia dzisiejszego ciepło wspominam czas spędzony przy pierwszym Suikodenie, który był moim pierwszym kontaktem z tego typu gatunkiem gier wideo. Kiedy na horyzoncie pojawiały się kolejne trójwymiarowe produkcje, Konami Computer Entertainment pozostało jeszcze przy technologii dwuwymiarowej, tym samym skupiając swoją uwagę na fabule oraz rozgrywce.
Muzyka była wszystkim.
Od samego początku producenci cyklu gier Genso Suikoden także stawiali nacisk na ścieżkę dźwiękową, która na tle pozostałych tytułów wyróżniała się bogactwem dźwięków oraz szczególną melodyjnością (Gathering Of Warriors) nawiązującą stylistyką do czasów średniowiecza (An Old Irish Song). Nic w tym dziwnego, że wiele osób powraca myślami do pierwszego Genso Suikodena, głównie dzięki muzyce skomponowanej przez Miki Higashino – weterankę branży muzycznej gier wideo.
Przez blisko 30 lat muzyka do japońskich RPG-ów odgrywała znaczącą rolę do momentu, kiedy w grach ściany tekstów zastąpiono w większym stopniu aktorami głosowymi. Zanim do tego doszło, muzyka była wszystkim – od wyrażania emocji bohaterów gry aż do budowania dźwiękami światów (Forgotten Days), po których dane nam było się poruszać. Nie inaczej stało się w przypadku pierwszej i późniejszych odsłon serii Genso Suikoden. Miki Higashino wspólnie z Tappim Iwase oraz z pozostałymi kompozytorami ożywili świat za pomocą magicznych melodii gitar, fletów, fortepianu i pozostałych dźwięków imitujących najczęściej instrumenty z późniejszej ery średniowiecza, z naciskiem na celtyckie elementy.
Ewidentnie to później słychać na albumie Orrizonte (słuchaj), który być może bezpośrednio nie nawiązywał do soundtracku z pierwszego Genso Suikodena, ale przynajmniej pokazywał, co autorzy mieli na myśli komponując utwory do kolejnych gier z tego cyklu.
Ścieżka dźwiękowa do Genso Suikodena w historii japońskich RPG-ów odegrała znaczącą rolę, pokazując inny kierunek, jakim wówczas podążali pozostali kompozytorzy, a także otworzyła ścieżki kariery młodemu pokoleniu kompozytorów.