Większości współczesnej muzyki do gier często mam ochotę posłuchać w filharmonii. Rozkoszować swoje oczy widokiem orkiestry na scenie i raz do roku przywdziać garnitur, przy okazji złorzecząc na niedopinający się guzik w marynarce. Z muzyką do Tekkena 8 tak nie jest. Gdy słucham tej ścieżki dźwiękowej, mam w swojej głowie obraz siebie skaczącego w klubie, bujającego się do szalonego rytmu i cieszącego się, że bass drop przyjemnie „łamie” mi żebra.

Jak brzmi Tekken 8? Patetycznie, energetycznie, radośnie, klubowo, a w zasadzie… jak tylko chcemy.

Już w samym intro do gry (My Last Stand) czuć moc i zastrzyk adrenaliny. Przez pierwszą minutę utwór ten nie wyróżnia się niczym spektakularnym, po czym coś się zmienia. Nagle poczułem, jakbym dostał potężny zastrzyk energii do działania w nawet najbrzydszy dzień. Ten kawałek dobrze oddaje dynamikę całego soundtracku.

Grę rozpocząłem od trybu fabularnego. Podczas pierwszego starcia zaskoczyło mnie to, że w pewnym momencie usłyszałem chóry, śpiewające z dramaturgią godną Final Fantasy przy akompaniamencie smyczków, rytmicznej EDM i gitar elektrycznych. Dokładnie w tym momencie zrozumiałem, czym jest muzyka do tej bijatyki. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że znaczna większość utworów na soundtracku posiada ten rdzeń kompozycji, który składa się z jednego z wyżej wymienionych elementów, miksującego się z pozostałymi w różnych proporcjach. Szkoda tylko, że pierwszy utwór z trybu fabularnego nie jest dostępny na ścieżce dźwiękowej.

Przechodząc dalej fabułę, natrafiłem na utwór w Koloseum, w którym ponownie usłyszeć można zabawę formą chóru (Colosseum – Normal). Ale prawdziwy „banger” pojawił się później, w kawałku zatytułowanym Volcanic Bomb. Motyw ten jest niczym połączenie Elden Ringa z klimatem kina akcji pokroju John Wick. Prawdziwa bomba! Nie zliczę, ile razy go przesłuchałem.

Odejdźmy nieco od trybu fabularnego, który jeszcze nie raz zaskoczy Wasze uszy, by wspomnieć o formie, w jakiej możemy słuchać utworów w grze. Występują one w dwóch wersjach: normalclimax. Spłycając te pojęcia, można powiedzieć, że normal jest bardziej rozbudowana pod kątem instrumentów i stawia na emocje, podczas gdy climax to odmiana elektroniczna/klubowa. Mnie do gustu przypadły zwłaszcza utwory w tej pierwszej wersji, ale nie chcę niczego ujmować tym drugim, bo fajnie urozmaicają rozgrywkę.


Podcast – Słuchaj gier #18 „O muzyce do bijatyk”


W tym miejscu warto wyjaśnić tytuł mojej recenzji: dlaczego muzycy klasyczni nienawidzą Tekkena 8? Oczywiście to clickbait, ale jest w nim ziarno prawdy. Chodzi głównie o to, że forma, jaką stosują twórcy gry wobec instrumentów klasycznych, jest niestandardowa i wielu osobom po prostu może nie przypaść do gustu. Modyfikacje i efekty nakładane na instrumenty oraz głosy są czasem bardzo mocno wyeksponowane. Do tej kwestii mam trochę takie podejście jak do filmów z Godzillą i Kongiem: chcę dostać czystą rozrywkę, która nie będzie napompowana treścią.

A taki właśnie jest efekt zabawy instrumentami w Tekkenie. Dla przykładu, grając w tryb pojedynkowy z przyjaciółmi, natrafiliśmy na arenę „Golden Meadow” z tak też zatytułowanym utworem grającym w tle. Flety, chórki, trąbki i skaczące alpaki wprowadziły nas w skrajnie pozytywne wariactwo podczas walk. Czysta rozrywka!

Forma, jaką stosują twórcy gry wobec instrumentów klasycznych, jest niestandardowa i wielu osobom może nie przypaść do gustu.

Jednym z największych udoskonaleń najnowszej części Tekkena na pewno jest Jukebox. Jestem pewien, że ten element spodoba się wszystkim fanom serii. Jukebox umożliwia przypisanie dowolnego utworu z poprzednich odsłon do dowolnej areny, trybu i sekcji menu. Wspaniałe? Jasne, że wspaniałe! Spędziłem w tym trybie kilka godzin, personalizując swojego Tekkena 8 i jestem dumny z tego, co teraz słyszę. Oszczędziło mi to też cierpienia dla uszu, ponieważ domyślny motyw dla wyboru postaci jest moim zdaniem okropny i na dłuższą metę denerwujący.

Jak więc brzmi Tekken 8? Patetycznie, energetycznie, radośnie, klubowo, a w zasadzie… jak tylko chcemy. Oczywiście ograniczają nas ramy w postaci ścieżek dźwiękowych serii, ale możliwości kreowania własnej gry są bardzo duże. Mnie osobiście bardzo przypadł do gustu styl, w jakim prezentuje się muzyka do aktualnej odsłony. Zawsze wspieram dobre i smaczne eksperymenty instrumentów klasycznych z elektroniką.

Mnie osobiście bardzo przypadł do gustu styl.

Do tego mogę też wspomnieć, że Tekken dzięki mnogości postaci z różnych krajów świata idealnie wykorzystuje całą paletę ciekawych instrumentów do swoich kompozycji. Mam nadzieję, że zobaczymy się kiedyś w klubie na imprezie sygnowanej muzyką z Tekkena 8!

Czytaj więcej:

  • Persona 3 Reload – po prostu cool

    Persona 3 Reload – po prostu cool

    Jako że nigdy nie miałem przyjemności zagrać w oryginalną Personę 3, myślałem, że ominie mnie problem nostalgii utrudniającej trzeźwe spojrzenie na wersję Reload. A jednak. Im dłużej grałem, tym częściej łapałem się na porównywaniu jej do z częściami 4 i 5. więcej

  • Podcast – Słuchaj gier #92 „Muzyczne wspomnienia konsoli Sony PlayStation”

    Podcast – Słuchaj gier #92 „Muzyczne wspomnienia konsoli Sony PlayStation”

    Wracamy we wspomnieniach do naszej muzycznej miłości związanej z magią dźwięków pierwszej konsoli Sony PlayStation. Nie zabraknie nutek słodkiej nostalgii, posypanych gorzkim żalem do obecnego stanu japońskiej marki. Wybraliśmy również piętnaście, naszym zdaniem, najbardziej godnych więcej

  • Playdate – mój nowy muzyczny kumpel

    Playdate – mój nowy muzyczny kumpel

    Kilka miesięcy temu zostałem szczęśliwym posiadaczem Playdate — miniaturowej konsolki z korbką. Jestem nią kompletnie zauroczony. I nie chodzi tu tylko o sam design konsolki (choć jest piękna), ale o gry, jakie się na nią pojawiają. Z każdym tygodniem przekonuję się, więcej

  • Nowa data dla koncertu Final Fantasy w Polsce!

    Nowa data dla koncertu Final Fantasy w Polsce!

    Koncert Final Symphony II poświęcony marce Final Fantasy miał mieć miejsce 21 września we Wrocławiu. Niestety w związku z sytuacją powodziową musiał zostać przeniesiony na późniejszy termin.  Będziemy świętować kolejny rozdział w licencjonowanej przez Square Enix, więcej

Redaktor

Michał Jaskuła

Kompozytor, reżyser, cosplayer, fascynuje go połączenie środków wizualnych z audio. Według niego kolory tak samo malują muzykę jak i obraz wzajemnie się inspirując, więc korzysta ze wszelkich form wyrazu artystycznego w swoich pracach.