Keita Takahashi, twórca Katamari Damacy, pragnął, aby jego produkcja dawała przyjemność każdej osobie niezależnie od wieku, szczególnie kiedy chodzi o toczeniu stale rosnącej bryły składającej się z przypadkowych obiektów, a wszystko tylko po to, by uratować wszechświat.
Niebanalna historia gry Katamari Damacy miała także ogromny wpływ na proces twórczy ścieżki dźwiękowej, która w krótkim odstępie czasu zdobyła szczyty wielu japońskich notowań muzycznych, a także uznanie zachodnich odbiorców. Yuu Miyake, współautor oprawy muzycznej do Katamari Damacy, wielokrotnie w wywiadach wspomina o swojej pracy nad grą jako o najważniejszym etapie w karierze kompozytora. Zatem nic w tym dziwnego, że otrzymaliśmy kolaż niezwykle bogatych gatunków muzycznych, zmiksowanych oraz wystylizowanych jak przystało na nietypowe japońskie produkcje.
Yuu Miyake, współautor oprawy muzycznej do Katamari Damacy.
Co zatem stoi za sukcesem komercyjnym ścieżki dźwiękowej do gry Katamari Damacy oraz dlaczego po pierwszym odsłuchu albumu patrzymy na siebie z politowaniem? Bogactwem tego wydawnictwa na pewno są jego prostota oraz melodyjność, zawarte w każdym utworze, który na swój własny nieprzeciętny sposób wyróżnia się i zaskakuje odbiorcę. Mam na myśli zaprezentowaną na soundtracku różnorodność w stylach muzycznych, zaczynając od beatboxu, rocka, jazzu, j-popu, muzyki klubowej, japońskiego folkloru, a kończąc na klasycznych dziecięcych chórach. Nigdzie indziej w jednym miejscu nie znajdziecie takiej rozpiętości gatunków, szczególnie kiedy mowa o japońskich produkcjach związanych z grami wideo.
Dlatego aby ją zrozumieć, należy zagrać w samą grę i podejść do wszystkiego z dużym dystansem.
Przez to, że muzyka do Katamari Damacy była głównie komponowana dla japońskiego słuchacza, obecnie jej odbiór przez pozostałe osoby może okazać się problematyczny. Dlatego aby ją zrozumieć, należy zagrać w samą grę i podejść do wszystkiego z dużym dystansem – wówczas jest duża szansa, że zrozumie się, co mieli na myśli autorzy muzyki, a w tym przypadku chodzi tylko i wyłącznie o kreatywną zabawę.
Ogromnym sukcesem ścieżki dźwiękowej do Katamari Damacy jest zaangażowanie wielu cenionych azjatyckich artystów (Masayuki Tanaka, Kenji Ninuma, Saki Kabata, Ado Mizumori, Shigeru Matsuzaki i wielu innych), którzy dla szerszej europejskiej publiki być może nic nie znaczą, aczkolwiek są gwiazdami rynku muzycznego w Japonii. W dużej mierze ich udział przyczynił się do sukcesu sprzedażowego albumu Katamari Damacy oraz samego charakteru utworów.
Dlatego u osób niespecjalnie obeznanych z japońskim rynkiem muzycznym usłyszenie Katamari on the Rock ~ Main Theme może spowodować skrzywienie na ich twarzach. Bowiem utwór ten stał się nie tylko hymnem dla serii Katamari Damacy, ale także jednym z najbardziej rozpoznawalnych kawałków w historii muzyki do gier wideo. Początkowa trudność w odbiorze ścieżki dźwiękowej do Katamari Damacy po pewnym czasie przeradza się w zauroczenie, zaś całość ma szansę stać się później jednym z ulubionych albumów w osobistej bibliotece.
Dla zachodniego odbiorcy jest to trudna miłość, ale na pewno warto dać jej czas. Zwłaszcza kiedy soundtrackowi stuknęło blisko 15 lat, to w dalszym ciągu muzyka do Katamari Damacy nie tylko bawi, ale także pozwala popatrzeć, jak niecałe dwie dekady temu komponowano z lekkością utwory do gier wideo. Zdecydowanie jeden z najlepszych soundtracków w długiej już historii elektronicznej rozrywki.