Coraz rzadziej spotykam się z tym, aby muzyka nagrywana na potrzeby gry była po prostu dobra, kiedy słucham jej poza grą. Jest na szczęście kilka pozycji, do których wracam z nostalgią, a na pewno jedną z nich jest niezastąpiona ścieżka dźwiękowa do gry Machinarium autorstwa Tomáša Dvořáka. Nie powinno nikogo dziwić, że muzyka przygotowana przez Dvořáka zyskała fanów także wśród cenionych na świecie artystów.
Usłyszymy sporo dawki łagodnej oraz pulsującej muzyki elektronicznej.
W minionym roku gra Machinarium od studia Amanita Design obchodziła swoje 10-lecie, w związku z tym oprócz kolejnego wznowienia soundtracku na winylu, wydano specjalny album, przy którym współpracowało wielu znamienitych muzyków (Jim Guthrie, 65daysofstatic, C418, Baiyon, Ed Critchley, DVA). W tym gronie znalazł się między innymi zespół Orbital – legenda brytyjskiej sceny elektronicznej (The Glasshouse with Butterfly).
Wydany nakładem wytwórni Minority Records album Machinarium Remixed rozszedł się momentalnie w liczbie 700 ręcznie podpisanych egzemplarzy winyli. Na jednopłytowym wydaniu znalazły się starannie wyselekcjonowane utwory, które stylistycznie mają wiele wspólnego z zaproszonymi do projektu muzykami. Choć każdy z przygotowanych tutaj remiksów ma swój własny nieodzowny styl, główna linia melodyczna oryginalnych kompozycji nie została naruszona.
Owszem, momentami można mieć jednak nieodparte wrażenie słuchania zupełnie nowych dzieł, aczkolwiek jest to raczej pozytywne odczucie, które tylko nam uświadamia, jak bardzo wielowarstwowe są kompozycje przygotowane przez Tomáša Dvořáka. Jest to dobry przykład skomponowanej muzyki dającej nieograniczone możliwości w kwestii nowych aranżacji. Dlatego na płycie Machinarium Remixed usłyszymy sporo dawki łagodnej oraz pulsującej muzyki elektronicznej (Mr. Handagote), oddającej klimat przygody gry w świecie zbudowanym z metalu. Surowe i metaliczne brzmienia na pewno przyciągną niejednego pasjonata muzyki ambientowej (The Castle).
Momentami delikatna elektronika buduje atmosferę przestrzeni.
Utwory wręcz hipnotyzują i wywołują u słuchacza uczucie powolnego upływu czasu (The Prison), z którym bohater gry Machinarium zmaga się podczas swojej przygody. Momentami delikatna elektronika buduje atmosferę przestrzeni, dającą niekiedy możliwość wybrzmienia instrumentom (By The Wall). Każda zaprezentowana tutaj interpretacja utworu przez artystów żyje własnym rytmem, przez co nie dostajemy bezmyślnie złożonej składanki piosenek, a wręcz przemyślanych dźwięków pozwalających cieszyć się nam chwilą spędzoną przy albumie Machinarium Remixed.
Bez wątpienia Machinarium Remixed to jedno z najlepszych wydawnictw minionej dekady. Jest nie tylko płytą skierowaną w stronę sympatyków kunsztu Tomáša Dvořáka, ale także dziełem dla osób ceniących sobie odkrywanie dźwięków ze świata muzyki, niekoniecznie grając w samą grę.