Był rok 2011, kiedy do kin trafił film Drive. Wtedy to fani zarówno muzyki filmowej, jak i elektronicznej mogli usłyszeć utwór Nightcall, którego autorem jest francuski muzyk, DJ oraz producent, Kavinsky. Sukces filmu oraz ścieżki dźwiękowej pomogły spopularyzować new retro wave, podgatunek muzyki elektronicznej synthwave. Od tamtego czasu new retro wave coraz częściej wkrada się w popkulturę. Powstało kilka wydawnictw muzycznych skupiających się wyłącznie na tym gatunku, artyści różnych dziedzin zaczęli tworzyć estetykę new retro, od grafik, przez filmy, kończąc na grach komputerowych. Jak zatem brzmi muzyka new retro wave, oraz jak prezentuje się w grach komputerowych?
New retro wave swoim brzmieniem mocno nawiązuje do muzyki lat 80. ubiegłego wieku, głównie synth-pop, ale też nieco cięższych brzmień, oraz elektronicznej muzyki filmowej z tamtych lat. Niektórzy artyści chętnie wplatają też 8 i 16 bitowe melodie. Na przykład początek utworu Outrun This! w wykonaniu Arcade High przypomina początek gry wyścigowej, a twórczość Waveshaper czerpie mocno z Amigowych kompozycji. Nic dziwnego zatem, że gra Hotline Miami wydana w 2012 roku odniosła spektakularny sukces. Wielu graczy zakochało się w ścieżce dźwiękowej stworzonej przez Jaspera Byrne’a, który to zaangażował kilku doskonałych artystów new retro rave, m.in. Perturbator, czy M|O|O|N. Gra zebrała mnóstwo nagród, w tym „Best PC Sound”, „The Best Music Of The Year 2012”, oraz „Best Soundtrack”. Hotline Miami doczekało się kontynuacji Hotline Miami 2: Wrong Number, który również nie zawiódł fanów soundtrackiem.
Osobiście chciałbym usłyszeć więcej muzyki tego gatunku w grach, a gier w tym klimacie jest jeszcze sporo.
Nie można też nie wspomnieć o oficjalnym DLC do Far Cry 3: Blood Dragon, wydanym przez Ubisoft w 2013 roku. Gra stylistyką mocno nawiązuje do filmów akcji lat 80., zwłaszcza do filmu Terminator (1984), a głównemu bohaterowi głosu użycza sam Michael Biehn. Nie inaczej jest z muzyką Blood Dragon, do której zasiadł artysta o pseudonimie „Power Glove”. Soundtrack pełen jest mrocznych syntezatorowych melodii, podobnych do motywu z filmu Terminator. I choć DLC nie doczekało się sequela, to w 2016 roku powstał jego spin-off o nazwie Trials of Blood Dragon, do którego muzykę napisał ten sam artysta.
W kolekcji gier z muzyką new retro wave nie mogło również zabraknąć gier wyścigowych. Neon Drive (2016) to definicja gatunku new retro zarówno w kontekście wizualnym jak i muzycznym. Gracz steruje samochodem, który przemierza neonowe miasta, czy nadmorskie bulwary na tle zachodzącego słońca, a wszystko to w oprawie fantastycznej ścieżki dźwiękowej w wykonaniu artysty o pseudonimie Pengus. Podobnymi pozycjami do Neon Drive zdaje się być Retrowave, który obecnie dostępny jest jako early access na platformie Steam, oraz Power Drive 2000, którego wspierać można na kickstarterze. Obydwa soundtracki bogate są w pulsujące, elektroniczne kompozycje, w których przeplatają się fantastyczne gitarowe oraz syntezatorowe solówki.
Ale czy każda gra z muzyką new retro wave wizualnie musi bić neonami po oczach? Niezupełnie. Dobrym przykładem jest gra Katana Zero (2019), dwuwymiarowy slasher z fantastyczną fabułą, oraz muzyką w wykonaniu LudoWic. Soundtrack ten przeplata mroczne, czasem wręcz ambientowe, syntezatorowe brzmienia gatunku darkwave z klasycznym Synthwave.
Następnym przykładem jest sezonowy event w Borderlands 3 wydany w 2020 roku, zwany Revenge of the Cartels, do którego muzykę skomponował duet o nazwie Finishing Move. Tu również muzycy zadbali o mnóstwo detali. Muzyka bowiem brzmi, jakby była puszczona z dość wysłużonej taśmy magnetofonowej. Drobne falowania dźwięku, ciepłe magnetofonowe brzmienie.
Jaka jest przyszłość new retro wave? Osobiście chciałbym usłyszeć więcej muzyki tego gatunku w grach, a gier w tym klimacie jest jeszcze sporo. PinOut, Gridd: retroenhanced, Furi, czy Commander ‘85 (do którego sam miałem przyjemność skomponować muzykę) to pozycje, których nie zdołałem szczegółowo opisać w tym artykule. Szkoda tylko, że new retro wave zabrakło w Cyberpunk 2077, ale kto wie jaką przyszłość czeka ta gra. Być może podobnie do Borderlands, doczekamy się rozszerzenia/epizodu nawiązującego do stylistyki lat 80. Bo w końcu kiedy jak nie w tamtej dekadzie powstał sam gatunek Cyberpunk.