Kolosalne marnotrawstwo potencjału. A miało być tak pięknie… Bethesda co prawda przyzwyczaiła fanów, że z każdą ich grą jest coś nie tak i fani będą to łatać modami, ale nie da się w taką wydmuszkę tchnąć życia. Powiedzmy sobie szczerze: Starfield to nie jest dobra gra.

Wszelkie syntezy i resamplowania zostały idealnie skrojone pod soundtrack.

Scenariusz jest obrazą, silnik Creation Engine to pudrowany trup, a Bethesdzie przy tak utalentowanym zespole udało się zrobić najnudniejszą grę o tematyce kosmicznej ever. I to przy jawnym zrzynaniu z No Man’s Sky, Elite DangerousStar Citizena. Jakimś cudem udało się zrobić grę, która praktycznie wszystko robi gorzej od tych tytułów. Ba, to nawet nie jest pozycja dla fanów RPG czy Bethesdy, bo choćby na tle 12-letniego Skyrima widać, jak ta gra jest irytująco niedorobiona.

Szkoda o tyle większa, że Inon Zur skomponował niemal 5,5 godziny muzyki, która przepięknie ilustruje wszelkie emocje, jakich można doświadczyć, eksplorując nieznany kosmos. Obietnicę, ekscytację, trwogę, podziw – coś większego niż życie, ale jednocześnie intymnego. Ludzkość od zawsze oczy kierowała ku gwiazdom, zastanawiając się, co się kryje w czarnej pustce. Jakież dziwy i cuda wędrują wokół rozpalonych ognisk odległych słońc.


Podcast – Słuchaj gier #78 „Najlepsze albumy roku 2023”


Słuchając soundtracku Inona przed premierą, wyczekiwałem Starfielda z podobnymi emocjami, jakie towarzyszyły mi lata temu, gdy po raz pierwszy uruchamiałem Skyrima. Podziwiam to, jak bardzo ta muzyka zachęca do zagrania nawet teraz, gdy wiem, jakim kłamstwem okazały się obietnice Todda Howarda. To piękna twórczość, której nie powstydziłaby się żadna gra osadzona w kosmosie ani wysokobudżetowy film science fiction. To także jeden z tych soundtracków, gdzie poza tematem przewodnim nie sposób wskazać kompozycji lepszych i gorszych. Pięknie obrazuje to liczba odsłuchań na Spotify. Widać, że album został przesłuchany „od deski do deski” niemal kilkadziesiąt tysięcy razy, co przy takiej obszerności robi niemałe wrażenie.

Inon Zur to weteran naszej branży. Skomponował wiele legendarnych ścieżek dźwiękowych, ale i tutaj udało mu się odkryć siebie na nowo. Kompozycje zawierają wiele eksperymentów z unikatowymi barwami. Może nie tak ekstremalnych jak w Cyberpunku, ale nie zawsze o to chodzi. Wszelkie syntezy i resamplowania zostały idealnie skrojone pod soundtrack o radości z eksploracji nieznanego.

Skomponował wiele legendarnych ścieżek dźwiękowych, ale i tutaj udało mu się odkryć siebie na nowo.

Muzyka Inona Zura na stałe zagościła na moich sci-fi’owych playlistach. Choćbyście nawet nie zamierzali ruszać Starfielda, to mocno polecam przesłuchanie w całości jego soundtracku. Jest tego wart!

Czytaj więcej:

  • Wybieramy najlepszą muzykę roku 2024!

    Wybieramy najlepszą muzykę roku 2024!

    Miniony rok pod wieloma względami był zaskakująco dobry, jeśli chodzi o muzykę do gier wideo. Już dawno nie widzieliśmy produkcji tak obficie zbalansowanych pomiędzy grami niezależnymi a wysokobudżetowymi molochami.  Zachęcamy Was do głosowania na swoich faworytów Dlatego tym więcej

  • Pierwsze wrażenia z muzyki do Kingdom Come: Deliverance II

    Pierwsze wrażenia z muzyki do Kingdom Come: Deliverance II

    Chciałbym napisać coś o jesieni średniowiecza, ale czeskie studio Warhorse skutecznie mi to uniemożliwia. Wielkimi krokami nadchodzi kontynuacja wydanej w 2018 roku gry Kingdom Come: Deliverance. Większość kanałów, w tym prasa growa, z dużym entuzjazmem wypowiada się więcej

  • Powiew świeżości w muzyce do gier Mario & Luigi

    Powiew świeżości w muzyce do gier Mario & Luigi

    W minionym roku, po wielu perypetiach studia AlphaDream odpowiedzialnego za poboczne przygody dwójki hydraulików, gracze niespodziewanie otrzymali kolejną odsłonę serii Mario & Luigi z podtytułem „Brothership”. Choć gra miała zakusy, by stać się jednym z flagowych więcej

  • Zapomniana muzyka

    Zapomniana muzyka

    Nowy rok, a wraz z nim zmiany w Waszej ulubionej audycji. Zanim jednak zdradzimy Wam, co dla Was szykujemy, zostańcie choć na chwilę i posłuchajcie, jak wspominamy zapomnianą na przestrzeni dekad muzykę do gier wideo. Wspominamy zapomnianą na przestrzeni więcej

  • Oficjalny koncert Final Fantasy powraca do Polski!

    Oficjalny koncert Final Fantasy powraca do Polski!

    Sprzedaż ostatniej odsłony serii Final Fantasy, czyli Final Fantasy VII Rebirth, dowodzi, że chcemy częściej zagłębiać się w to uniwersum. A jak robić to lepiej niż poprzez doznania muzyczne na żywo? Koncert zadebiutuje w Polsce już 6 więcej

Redaktor

Konrad Belina-Brzozowski

Wykładowca Warszawskiej Szkoły Filmowej oraz Liceum Kreacji Gier Wideo. Alchemik dźwięku, muzyk elektroniczny i sound designer. Fan historii cywilizacji, fantasy i science-fiction