Ostatnio szukając nowych płyt przypadkiem trafiłem na „PiA-COM I / PIA-COMS” – zbiór 7 improwizacji nagranych przy współpracy pianisty Keita Egusa oraz studia Dog Ear Records (właścicielem jest Nobuo Uematsu – żywa legenda muzyki do gier Final Fantasy). Jeszcze zanim sięgnąłem po krążek, rzuciła mi się w oczy okładka albumu, przedstawiająca konsolę Famicom (Nintendo Entertainment System) w kształcie fortepianu.
Ta ilustracja ma poinformować nas, iż trafiliśmy na aranżacje popularnych melodii z gier z końca lat 80-tych zagrane na fortepianie. Wartość tego tytułu już na wstępie podnosi fakt, że podobnych projektów powstało bardzo mało. Ponadto, utwory zostały tak opracowane, że spodobać się może także osobom nie znającym ich pochodzenia. Mnie osobiście w tej niecodziennej kompilacji pozytywnie zaskoczyła ogromna energia wykonawcy.
Początek zniewala i uruchamia naszą wyobraźnię.
Utwory na całym albumie przedstawiają historię konsol 8-bitowych. Nie wiem, czym sugerowali się twórcy przy ich doborze, ale muszę przyznać, że każda kompozycja przywraca wspomnienia z tamtych lat. Tytułowy utwór Elevator Action from Elevator Action przypomniał mi Duke Ellingtona (jednego z najbardziej utytułowanych muzyków jazzowych) i jego kawałek Take The A Train. Początek zniewala i uruchamia naszą wyobraźnię, aby po chwili porwać nas szybszą i nieco podniosłą grą, a dalej zmienić tempo jeszcze parokrotnie. Takie improwizacje jazzowe nieraz spotkamy w trakcie odsłuchiwania całej płyty – z równie ciekawymi interpretacjami pianisty będziemy mieć do czynienia także w pozostałych sześciu utworach.
Poważne podejście kompozytora do pracy zaowocowało kolejnymi niespodziankami w postaci Theme of Yie Ar Kung-Fu from Yie Ar Kung-Fu. W tym utworze Keita Egusa w sposób mistrzowski manewruje między gamami i pasażami. Jego niesamowita kontrola nad zwartością brzmienia i poziom techniczny pozwala tworzyć idealnie pasujące do siebie dźwięki. Oddał bezbłędnie atmosferę Dalekiego Wschodu, nawiązując w ten sposób do klimatu gry. Jedną z ciekawszych aranżacji jest także Main Theme from Final Fantasy II, gdyż jak dotąd nie ukazała się żadna płyta zawierająca ten utwór. Wykonana tutaj wersja jest poprawna, i choć nie można jej nic zarzucić, to jednak nie zachwyca tak bardzo, jak pozostałe przeróbki albumów Piano Collections Final Fantasy.
Keita Egusa w sposób mistrzowski manewruje między gamami i pasażami.
Jednak prawdziwą wisienką na tym torcie jest – moim skromnym zdaniem kawałek Opening Theme from Hokkaido Rensa Satsujin ~ Okhotsk ni Kiyu. W oryginalnej wersji brzmi niezbyt ciekawie jak na obecne czasy. Dwie nachodzące na siebie melodie raczej odpychają archaicznymi dźwiękami, co utrudnia ciekawe wykonanie takiej aranżacji. A mimo to Keita Egusa sprostał zadaniu: nie tylko unowocześnił utwór, by nie odstraszał swoją surowością ale również świetnie go wykonał. W każdym dźwięku słychać nostalgię, pogłębianą dodatkowo poprzez efekt echa.
PiA-COM I / PIA-COMS z pewnością nie jest projektem szablonowym. Ewidentnie słychać to we wszystkich kompozycjach, w melodiach, sugestywnie wyeksponowanych przez dźwięki fortepianu, które laikowi mogą ukazać nieuświadomione wcześniej możliwości tego instrumentu. Dlatego każda osoba lubująca się w muzyce fortepianowej powinna obowiązkowo zaznajomić się z tą pozycją.