W IX wieku ogłosili się królami Anglii i na 11 miesięcy zawładnęli Paryżem (do czasu aż Francja zapłaciła im okup i dostała miasto z powrotem). Bała się ich cała ówczesna Europa, uważając za nadludzko silnych barbarzyńców a nawet pogańskich magów, choć w rzeczywistości mieli oni całkiem nieźle rozwiniętą kulturę, prawo, rzemiosło i własną mitologię. Dopłynęli też do Ameryki na długo przed Kolumbem, na Rusi stworzyli państwo, a Islandczycy do dziś mówią ich językiem w formie niemal niezmienionej od 1000 lat.
Niepokojące zmiany dynamiki, które rozbijają się jak ciemne fale o burtę łodzi.
Tym razem multimedialny podręcznik do historii wydawnictwa Ubisoft chce nam opowiedzieć o wikingach. Od kilku lat pozostawaliśmy w dziale poświęconym starożytności, zwiedzając (bo to chyba odpowiednie słowo dla serii Assassin’s Creed) Egipt w czasach Cezara i Kleopatry oraz Grecję za życia Sokratesa – teraz przeskakujemy do IX wieku, gdzie na długich łodziach z głowami smoków przepływamy z Norwegii do Anglii, żeby tam walczyć o swoją ziemię obiecaną rękami naszej postaci o imieniu Eivor.
Wspomniałem o poprzednich częściach nie przypadkiem. Do załogi wróciła Sarah Schachner znana z Assassin’s Creed Origins, gdzie genialnie opisała dźwiękiem Egipt, oraz Jesper Kyd – twórca słynnego Ezio’s Family, motywu przewodniego całej serii, który w każdej epoce zmienia tylko swoje brzmienie. Nordycki faktor dodał Einar Selvik – twórca folkowego zespołu Wardruna, który skandynawskie brzmienie ma we krwi. Przypomina to trochę analogiczną współpracę Marcina Przybyłowicza i Mikołaja Stroińskiego z zespołem Percival przy okazji Wiedźmina 3.
Poprzez typowe nordyckie instrumenty z ich nieodłączną tonalnością oraz słowne przekazy i tradycje dotyczące estetyki starałem się stworzyć muzykę, która przybliżyłaby gracza do epoki gry – Einar Selvik
Jak w takim razie brzmi Assassin’s Creed Valhalla? Właśnie dzisiaj pojawiła się EP-ka z siedmioma utworami z gry nakładem wytwórni Lakeshore Records. Jest – jak na serię AC przystało – doskonale pod względem klimatu. Zimna, ciągnąca się atmosfera długich morskich podróży. Niepokojące zmiany dynamiki, które rozbijają się jak ciemne fale o burtę łodzi. Chóralne zaśpiewy, które niosą się ponad tym wszystkim jak morskie ptaki. Tak właśnie brzmi ta EP-ka. Nordyckie instrumenty wymieszane z doskonałą, nienachalną elektroniką. Poniżej możecie posłuchać utworu Out Of The North autorstwa Jespera Kyda, gdzie niemal dosłownie czuć rytm wioseł łodzi gdzieś na chłodnych, zamglonych wodach.
Chciałem uchwycić rozległy i nierówny krajobraz fjordów, gór, śniegu i lodu połączony z silnym poczuciem wartości rodziny i społeczności, dając wgląd w naturę życia wikinga z bezgraniczną wiarą w te wartości – Jasper Kyd.
EP-ka jest bardzo spójna, ale jednocześnie słychać, że każdy z kompozytorów ma swoją przestrzeń i indywidualny styl. Sarah Scharchner wniosła subtelność na plecach ciężko toczącego się elektronicznego basu (The Tree Of Life, które momentami przypomina trochę dźwięki ze wspomnianego AC: Origins). Jesper Kyd bardzo precyzyjnie odwzorował klimat podróży wikingów za pomocą tradycyjnych instrumentów (Kingom Of Wessex), a Einar Selvik zachował charakter nordyckiego folku (Hrafnsmál – The Words Of The Ravens). W całą podróż będzie można wyruszyć 17 listopada, kiedy Assassin’s Creed Valhalla ujrzy światło dzienne.