Shadow Warrior 3 dowiedziałem się dopiero dwa tygodnie po premierze i mocno mnie to zaskoczyło, gdyż lubię tę serię z kilku powodów. Pierwszy to sentyment do „świętej trójcy”, jaką jest Duke Nukem 3D (1996), Blood (1997), oraz Shadow Warrior (1997). Drugi to specyficzne poczucie humoru, a trzeci (czego nietrudno się domyślić) to bardzo dobra muzyka, zwłaszcza w odsłonie z 2013 roku, do której zasiedli Michał Cielecki, Adam Skorupa i Krzysztof Wierzynkiewicz.

Muzyka Shadow Warrior 3 bawi się schematami.

Stąd kiedy po raz pierwszy odpaliłem Shadow Warrior 3 kompletnie nie wiedziałem czego się spodziewać. I jakie było moje zaskoczenie gdy zamiast nastrojowej, wręcz epickiej muzyki w menu głównym usłyszałem lekki i niezwykle wpadający w ucho orientalny utwór. Czego można spodziewać się po soundtracku Shadow Warrior 3?

Niektórzy mówią, że liczy się pierwsze wrażenie. Z tym soundtrackiem, mogę szczerze powiedzieć, że było jednak kompletnie inaczej. Na początku byłem nieco rozczarowany, bowiem zdawało mi się, iż muzyka jest nieco pospolita, sztampowa. Wykorzystana skala pentatoniczna brzmiała mi orientalnie, jednak stereotypowo. Diabeł tkwi w szczegółach i po kilku minutach rozgrywki zdałem sobie sprawę, jak bardzo się myliłem co do mniemanej prostoty soundtracku.

Podcast – Słuchaj gier #24 „muzyka z strzelanek”

Orientalne wstawki, skomponowane oraz zsamplowane przez Macieja Kuleszę, podkreślają nie tylko lekki charakter gry, ale i wprowadzają świeżość, w przeciwieństwie do epickich motywów, znanych z poprzednich odsłon Shadow Warrior. I to właśnie melodie, które wydają się banalne na pierwszy rzut ucha, doskonale łączą się z bardzo, ale to bardzo dynamiczną rozgrywką i są tylko wisienką na torcie. Każdy utwór bowiem prezentuje sobą doskonały poziom kompozycji i samplingu.

Muzyka Shadow Warrior 3 bawi się schematami. Wykorzystane orientalne motywy są niezwykle rozległe kulturowo. Nie mamy tu bowiem do czynienia z instrumentarium pochodzącym wyłącznie z jednego kraju dalekiego wschodu. W utworze Dragon’s Breath usłyszeć możemy Indonezyjski Gamelan. Wu Wei za to wykorzystuje sample pochodzące z wietnamskiego folku, a wszystko to owinięte jest nowoczesnymi, wpadającymi w ucho bitami.

Wykorzystane orientalne motywy są niezwykle rozległe kulturowo.

Na samym orientalizmie się nie kończy. Ch’i Cannon przełamuje nieco schemat lekkiego dynamicznego soundtracku, wplatając nieco cięższe motywy perkusyjne podkreślające bardziej rytm aniżeli egzotyczną charakterystykę utworu, a wspomniany przeze mnie na początku motyw w menu głównym Satori łączy elementy hip-hopu z folkiem. Wisienką na torcie jest dla mnie jednak Mojo, który brzmi synthwave’owo, nadając całemu soundtrackowi jeszcze więcej różnorodności.

Jak zatem prezentuje się muzyka Shadow Warrior 3? Moje pierwsze odczucia były zdecydowanie zbyt pochopne. Nie ma nic złego w tym, że soundtrack nie posiada wielu epickich wręcz ciężkich motywów jak w poprzednich odsłonach, ponieważ nie musi ich mieć. Klimat Shadow Warrior 3 potrzebował czegoś nowego, a muzyka jest świeża, oraz niezwykle spójna z fabułą i rozgrywką. Jest to również jeden z tych albumów, których doskonale słucha się podczas rozgrywki, oraz jako osobne dzieło. Maciej Kulesza sprezentował graczom wspaniały, oryginalny soundtrack. Warto przesłuchać nawet jeśli nie jest się fanem serii.

Czytaj więcej:

Redaktor

Marcin Maślanka

Kompozytor, sound designer, klawiszowiec, amator technologii. Oprócz tworzenia muzyki i dźwięków do gier i filmów, interesuje go również inżynieria dźwięku na żywo i wszystkie technologiczne aspekty związane z jego przetwarzaniem.