Trzeba przyznać, że ten rok wydawniczy nie należy do najlepszych. Nie jest też zaskakujący. Niestety, z każdą oczekiwaną przeze mnie premierą albumu spotykam się z rozczarowaniem. Niemniej jednak, są jeszcze wydawnictwa, które mimo wszystko potrafią pozytywnie zaskoczyć – nawet takiego marudę, jak ja. Takim szczęśliwym wyjątkiem okazał się longplay Of Orcs and Men Original Game Soundtrack, skomponowany przez Oliviera Derivière przy współpracy z kwartetem smyczkowym Boston Cello Quartet.
Utrzymana w klimatach fantasy gra z gatunku action-RPG.
W skrócie, Of Orcs and Men opowiada o losach dwóch głównych bohaterów – orka i goblina, którzy wyruszają z samobójczą misją zgładzenia osób, zagrażających obu rasom. Utrzymana w klimatach fantasy gra z gatunku action-RPG przedstawia odmienny od znanego nam świat, w żaden sposób nie przypominający opowieści J.R.R. Tolkiena.
Olivier Derivière dał o sobie znać w świecie muzyki do gier wideo głównie dzięki napisanej muzyce do czwartej odsłony Alone in the Dark. W przypadku Of Orcs and Men jednym z jego zadań było wypełnić muzyką pejzaże, w których dominowały odcienie szarości. Najlepszym sposobem, aby oddać ten klimat, okazało się zaproszenie do studia kwartetu smyczkowego – Boston Cello Quartet. Wspólna praca zaowocowała albumem wypełnionym folkowym nastrojem, pasującym do charakteru gry.
Pierwszą rzeczą, jaka daje się zauważyć w trakcie słuchania Of Orcs and Men Original Game Soundtrack, jest minimalizm i wszechobecne wiolonczele. Słyszymy je niemal w każdym utworze, z niewielkimi wyjątkami. Z racji tego, że mamy do czynienia z tytułem akcji, łączącym w sobie elementy skradanki, znajdziemy tu przeróżne melodie – raz dynamiczne, innym razem mocno melancholijne, jak przystało na wiolonczele. Album jednak rozpoczyna się od mocnego wejścia utworem My Quest Begins, od którego nie sposób oderwać ucha. Tworząc ten kawałek, kompozytor dobrze wiedział, co robi – ten wstęp daje obraz całej płyty, choć niektórzy mogą uznać, że budzi nadzieje, które nie do końca znajdują spełnienie w dalszej części płyty.
Po przesłuchaniu Of Orcs and Men Original Game Soundtrack nie sposób oprzeć się wrażeniu, że muzyka zawarta w albumie przypomina inną produkcję, jaką kilka lat temu była gra Arcanum. Oba tytuły pod względem wykorzystanego instrumentarium w pewnym stopniu są do siebie podobne, dlatego sympatycy Arcanum będą zachwyceni kompozycjami Oliviera Derivièra. Jednak pomimo ciekawej koncepcji i niepowtarzalności niektórych skomponowanych utworów, w pewnym momencie muzyka w albumie podąża w stronę powtarzających się schematów, czasem sugeruje brak pomysłu na wzbogacenie utworów.
Gdyby autor pokusił się o lepsze wykorzystanie solistki Noel Smith lub dodanie chórku z instrumentami dętymi, prawdopodobnie płytę można by uznać za odkrycie roku. Niemniej jednak, pomimo tego, że album w pewnym momencie przestał spełniać w pokładane nim nadzieje, uważam go za jeden z ciekawszych i wartych zakupu do kolekcji w tym roku.