Raz jeszcze czeskie studio Amanita Design udowodniło, że nie ma sobie równych w kwestii budowania magicznych, nigdzie wcześniej nam niespotykanych światów. Samorost 3, dzieło producentów Machinarium czy Botanicula, jest kolejnym dowodem na potrzebę gier, które poruszają wiele zmysłów naraz.

Nie chodzi mi tylko o zmysł wzroku albo słuchu, lecz również logicznego myślenia. Historia trzeciej już odsłony Samorosta przenosi nas do momentu, kiedy główny bohater odnajduje magiczny klarnet, będący początkiem jego kolejnej kosmicznej przygody.

Samorost 3 z pozoru przypomina typową przygodówkę z interfejsem point and click, gdzie wszystko sprowadza się do dokładnego przeszukiwania lokacji i rozwiązywania pomysłowych, a niekiedy frustrujących zagadek logicznych. Ciekawostką jest to, że każda kolejna plansza żyje swoim własnym życiem, a grając melodie na wspomnianym przeze mnie już wcześniej klarnecie sprawiamy czasem, że fauna i flora budzi się do życia (Behind The Cosmic Curtain).

Ze względu na brak mówionych bądź pisanych dialogów ważnym elementem w każdej produkcji studia Amanita Design jest oprawa dźwiękowa. To ona spełnia istotną rolę oraz spaja wszystko, co dzieje się na naszym ekranie. Nic w tym dziwnego, że unikatowe ilustracje autorstwa Jakuba Dvorskýego stały się inspiracją do napisania wyjątkowej ścieżki dźwiękowej.

Każda kolejna plansza żyje swoim własnym życiem.

Powstająca ponad pięć lat gra sama w sobie stała się przygodą dla całego zespołu Amanita Design, jednak dla kompozytora Tomáša „Floex” Dvořáka trwała o połowę krócej. W tym samym czasie artysta rozmyślał, w jaki sposób za pomocą dźwięków może ożywić świat do trzeciej odsłony Samorosta. Pomysłów było wiele, jak chociażby sesje nagrywane z udziałem instrumentów akustycznych lub inne eksperymentalne metody, które nie potrafiły w pełni oddać ducha gry.

Dlatego ostatecznie kompozytor przy namowie producenta Jakuba Dvorskýego, postanowił napisać proste melodie, aczkolwiek utrzymane w stylistyce do jakich zdążył już przyzwyczaić swoich fanów z czasów Machinarium. W porównaniu do poprzedniej pracy muzyka, tym razem mamy o wiele bogatsze i różnorodne utwory (Taste Of Tea -Cosmic Version), dzięki użytym drewnianym instrumentom (m.in. viola da gamba, erhu, wiolonczela), ale przede wszystkim klarnetowi, z którym kompozytor jest najbardziej kojarzony. Oczywiście nie mogło zabraknąć dźwięków fortepianu budującego utwory najczęściej skłaniające do refleksji.

Czy Floex powtórzył sukces ścieżki dźwiękowej do Machinarium?

Artysta pisząc muzykę do Samorosta 3 również sięga po inspiracje z ostatniego autorskiego albumu Zorya, w którym pokazał swoje zamiłowanie do łączenia wielu gatunków w tym smooth jazzu z użyciem muzyki elektronicznej (Volcanic Vent Planet Main Theme). I tutaj nie zabrakło ciekawych fuzji (Prenatal Hunters – Floex Revision), od spokojnych utworów po ballady w stylistyce trip hopu oraz barwnych sekwencji. Dzięki zdobytemu doświadczeniu i długiemu okresowi powstawania gry, pozwolił Tomášowi Dvořákowi na użycie niekonwencjonalnych, wspomnianych wcześniej metod. Jednym z takich przykładów jest utwór Mushroom Picker Dance, gdzie wstęp rozpoczyna się od zdezelowanej płyty gramofonowej, a następnie główną melodię zagrano na gitarze bandżo, co wszystko razem zabrzmiało jak stare kawałki country.

Wiedząc, że cała akcja gry toczy się na różnych planetoidach, po których porusza się nasz bohater, Floex miał za zadanie każdej z nich nadać osobny muzyczny charakter, nakreślając życie mieszkańców za pomocą dźwięków (Mandragora). Dlatego jest to kolejny ważny wspomnienia element, gdyż większość rozgrywki opiera się na towarzyszących nam zewsząd dźwiękach fauny i flory (Yellow Furry Mushroom Tune). Niekiedy można odczuć wrażenie, że tak naprawdę poruszamy się po kosmosie zbudowanym z melodii, a nie odwiedzanych przez nas asteroidów (Samorost 3 Main Theme).

Gra Samorost 3 reprezentuje unikalną warstwę audiowizualną, która w dzisiejszych produkcjach jest praktycznie niezauważalna – z nielicznymi wyjątkami. Zatem to sprawia, że muzyka autorstwa Tomáša Dvořáka należy do unikatowych.

Soundtrack do kupienia na WINYLOWA

Kompozytor ze względu na charakter historii postawił na prostotę i delikatną elektronikę budującą atmosferę. Czuć to bez wyjątku w najdrobniejszym dźwięku instrumentów, które wyjątkowo oddają nastrój gry. Każdy z napisanych utworów buduje pomost pomiędzy tym, co dzieje się wokół żywych obrazów, a graczem. Zatem czy Floex powtórzył sukces ścieżki dźwiękowej do Machinarium? Moim skromnym zdaniem nie tylko to osiągnął, ale również udowodnił swoją wszechstronność jako muzyk. Choć z początku odniosłem inne wrażenie, to jednak bliższe obycie z grą, a szczególnie ze ścieżką dźwiękową, dało mi do zrozumienia, z jakim dziełem mam do czynienia – a jest to projekt świeży, z dużą dawką pozytywnej energii.

Moje oczekiwania wobec muzyki do Samorosta 3 zostały w pełni zaspokojone i z niecierpliwością oczekuję płyty winylowej. A sam album w szczególności polecam osobom, które szukają nowych doznań muzycznych.

Czytaj więcej:

Redaktor Naczelny

Mariusz Borkowski

Człowiek o ogromnym sercu do muzyki oraz odkrywca niepowtarzalnych dźwięków. Od wielu lat bez wytchnienia dzieli się z innymi swoją bezustanną pasją do melodii z gier wideo.