Kto z nas nie kocha prędkości, która z każdym zakrętem pompuje do naszych żył adrenalinę. Większość graczy po prostu uwielbia gry wyścigowe, mniej lub bardziej skomplikowane dostarczają nam sporą dawkę emocji oraz niezapomnianych wrażeń. Jednak to nie wszystkie korzyści, jakie daje nam rywalizacja na torach wyścigowych – należy pamiętać jeszcze o muzyce, która jak cała reszta pełni bardzo istotną rolę w tej układance.
Od zawsze cenię sobie staroświeckie podejście do autorskiej muzyki.
Na przestrzeni dwóch dekad oprawa muzyczna w grach wyścigowych nie przeszła znaczącej transformacji, może z nielicznymi wyjątkami. Aczkolwiek na pewno niezmiennie pełni rolę naszego pilota emocji, szczególnie kiedy potrzebujemy przypływu podtlenku azotu w postaci dopaminy. Niestety coraz mniej dostajemy autorskich ścieżek dźwiękowych z gatunku gier sportowych, które coraz częściej wymieniane są na licencjonowane piosenki mniej lub bardziej udane. Owszem, podejmowano podobne próby ponad dwadzieścia lat temu – z różnym skutkiem. Żywym przykładem jest niezapomniany soundtrack do gry WipEout, gdzie mogliśmy usłyszeć gwiazdy ówczesnej sceny klubowej.
Dla wielu graczy w tamtym czasie była to zupełna nowość, która została przez nich przyjęta dość ciepło. Mimo wszystko od zawsze cenię sobie staroświeckie podejście do autorskiej muzyki przygotowanej przez grono kompozytorów, która ma momentami imitować klasyczne gatunki, jak muzykę poważną, jazz, rock lub funk.
Dobitnym tego przykładem jest seria Gran Turismo oraz gry automatowe od japońskich studiów deweloperskich, w tym niezastąpiona ścieżka dźwiękowa do produkcji OUT RUN. Powyższe zestawienie utworów jest subiektywne, w moim odczuciu, to właśnie one wytworzyły mój gust muzyczny i w dalszym ciągu uważam je za niedoścignione kompozycje. Miłego odsłuchu!