Znów zapraszam Was do najlepszej gry, w którą nigdy nie zagracie (tak utarło się mówić o Dwarf Fortress). Rok temu, gdy Dwarf Fortress trafiła w końcu na Steama, zachwycałem się muzyką Dabu i Simona Swervera, wyrażając nadzieję, iż kiedyś otrzymamy jej więcej. Okazało się, że miałem rację. Kilka miesięcy temu, gdy zadebiutowała beta trybu przygodowego, na platformach streamingowych pojawił się nowy soundtrack.
W Dwarf Fortress Adventure Mode nie brakuje kompozycji pompatycznych.
Dwarf Fortress: Adventure Mode to właściwie druga gra stworzona na tym samym silniku co klasyczny Fortress Mode. Różnicę między nimi wyjaśnia nam już sam tytuł. Jeśli budowanie fortecy interesuje Was mniej niż przeżywanie przygód z własną drużyną, tryb przygodowy może Was przyciągnąć proceduralnie generowanymi światami. Co ciekawe, w ramach tych przygód możemy odwiedzić na przykład ruiny naszych upadłych fortec. Ale to tylko mały smaczek w porównaniu z możliwościami gry.
W warstwie muzycznej ponownie otrzymujemy kompozycje dwóch bardów – tym razem jednak bardziej akustyczne niż poprzednio, co dobrze oddaje różnicę w koncepcie rozgrywki. Chociaż nadal nie brakuje tu kompozycji pompatycznych, doświadczamy zdecydowanie mniej melancholii i przemijania, więcej za to podróży, gór i lasów. Kompozytorzy świetnie odnajdują się w duecie gitarowym ze szczątkową perkusją i okazjonalnymi wokalizami.
Dostaliśmy świetną krasnoludzką pieśń.
Styl grania też odważniej sięga po szkołę hiszpańską, co teoretycznie mogłoby się kłócić z krasnoludzką grą. Paradoksalnie jednak pasuje do Dwarf Fortress jak ulał. Poza tym znów dostaliśmy świetną krasnoludzką pieśń w postaci Sisters of War. Niezależnie od tego, czy dacie szansę któremukolwiek z trybów Dwarf Fortress, jestem przekonany, że oba soundtracki wylądują na Waszych playlistach do RPG lub umilą Wam odpoczynek na górskim szlaku.
O kultowości serii gier zapoczątkowanej przez Sida Meiera rozpisywać się nie ma sensu. 34 lata minęły, a my oprócz premiery siódmej części mieliśmy w ciągu ostatnich lat kilka gier „cywilizacyjnych” stworzonych przez różne studia. Firaxis musiało się postarać, więcej
Z wypiekami na twarzy wyczekiwałem kontynuacji przygód Zagreusa, które na zawsze skradły moje serce. Choć wcześniej nie byłem sympatykiem gatunku gier roguelike, moje nastawienie zmieniło się za namową przyjaciela oraz z chwilą, kiedy po raz pierwszy miałem okazję poznać mityczne więcej
Pobiegałem niedawno za wielkimi bestiami w otwartej becie Monster Hunter Wilds. Ewidentnie zardzewiałem w byciu prawilnym łowcą, co dobitnie pokazał mi potwór o dźwięcznej nazwie Doshaguma. Czy Wilds mnie czymś zaskoczyło? No właśnie, niestety niczym – ani w zakresie więcej
Jeśli kochasz muzykę do gier, tak jak my, to zapraszamy do naszego zespołu. Nie jest tajemnicą, że jesteśmy otwarci na poznawanie nowych osób, które cenią sobie elektroniczną rozrywkę. Ciągle szukamy pasjonatów, dla których muzyka a w szczególności ta do gier, to coś więcej więcej