Odsłuchiwanie soundtracków do gry Mass Effect ma u mnie charakter regularny. To prawdopodobnie moja ulubiona seria gier, wspaniałe osiągnięcie BioWare i niesamowita, przepełniona emocjami przygoda. O muzyce do serii napisałem serię artykułów dostępnych na gamemusic, do lektury których gorąco zachęcam. Zaś by szybciej zacząć przygodę z muzyką serii, przygotowałam nieco subiektywną listę Top 10 w kolejności malejącej – pierwsze miejsce to mój ulubiony utwór, dziesiąte najmniej ulubiony z dziesięciu ulubionych.

Na liście Top 10 nie ma po prostu miejsca na nic z Andromedy.

Przy tworzeniu listy kierowałem się emocjami i wspomnieniami, które utwory te wyzwalają przy przesłuchiwaniu. Uważam, że muzyka do gier pokazuje swoją siłę jedynie wtedy, kiedy, słuchana osobno, wywołuje u nas te same uczucia, które towarzyszyły dobrej zabawie przed ekranem. Takie typowanie stanowi trudne zadanie, trzeba bowiem poszatkować kilka godzin muzyki i wybrać interesujące, reprezentatywne utwory, co w przypadku Mass Effect, mieszającego ze sobą muzykę orkiestrową i elektroniczną, jest trudnym zadaniem.

  1. Vigil – Mass Effect
  2. Normandy Reborn – Mass Effect 2
  3. Mass Effect Theme – Mass Effect
  4. New Worlds – Mass Effect 2
  5. I Was Lost Without You – Mass Effect 3
  6. I’m Proud of You – Mass Effect 3
  7. An End Once and For All – Mass Effect 3
  8. Mars – Mass Effect 3
  9. Humans Are Disappearing – Mass Effect 2
  10. Reaper Chase – Mass Effect 3

Muzyka do Mass Effect 3 to mój ulubiony soundtrack, dlatego dominuje na powyższej liście. Zaraz za nią umieszczam ścieżkę muzyczną do Mass Effect 2, utwór towarzyszący wylotowi Normandii z hangaru po wszystkich wcześniejszych wydarzeniach wzmacnia narrację tej kończącej prolog sceny. Ale, jak widać na liście, moim ulubionym utworem z całej serii jest motyw Vigila z pierwszej części – jego siły emocjonalnej nie da się przecenić. Parafrazując słowa Johna Williamsa, muzyka ma opowiadać historię nawet wtedy, kiedy pozbawimy ją elementów wizualnych.

Mass Effect – kosmiczne wojaże

Fani serii zauważą, że na liście nie ma żadnego utworu z Mass Effect: Andromeda. Gra, przynależąca przecież do serii, przypadła mi do gustu. Moją opinię na jej temat można podsumować sformułowaniem „Dobra gra, słaby Mass Effect”, które wcale nie jest oryginalne w środowisku fanów. Muzyka do Andromedy była dobra, często wracam do słuchania tego soundtracku, ale kiedy dokonamy porównania tej muzyki do utworów z oryginalnej trylogii, okazuje się, że na liście Top 10 nie ma po prostu miejsca na nic z Andromedy. A jeśli powyższa lista wam się spodoba, gorąco zachęcam do zapoznania się ze wszystkimi czterema soundtrackami – od pierwszej części gry aż po Andromedę.

Czytaj więcej:

Współpracownik

Wojciech Usarzewicz

Od lat 90. interesuje się muzyką do gier, a wśród ulubionych kompozytorów wymienia Ruskaya, Haaba i O’Donnella. Komponuje hobbystycznie i regularnie pracuje ze słowem pisanym.