Raz do roku w Japonii, w trakcie trwających wrześniowych targów Tokyo Game Show wystawcy, w tym również wydawnictwo fonograficzne Square Enix Music, wypuszczają w ilości limitowanej specjalnie dedykowane płyty.
Otrzymaliśmy albumy poświęcone ostatnio wydanym markom tokijskiego studia.
Nie inaczej było tym razem, ponieważ otrzymaliśmy albumy poświęcone ostatnio wydanym markom tokijskiego studia. Dzięki uprzejmości ze strony Square Enix Music mogę podzielić się z Wami swoimi przemyśleniami na temat poniższych wydań płytowych z aktualnej oferty sklepu.
Od lat kolekcjonuję albumy z aranżacjami utworów na fortepian, m.in. z produkcji od Square Enix, głównie z serii Final Fantasy. Omawiana przeze mnie płyta niewiele odbiega od formuły obecnych na rynku wydawnictw o podobnej tematyce. Pianista Hiroyuki Nakayama, jeden z muzyków, którego wykonanie możemy usłyszeć na krążku, współpracował już wcześniej przy projektach muzycznych studia Square Enix.
Sam album zaś postrzegam raczej jako eksperyment.
Album ten, oprócz kompilacji utworów fortepianowych pochodzących z YouTube`owego kanału SQUARE ENIX MUSIC Channel, nie wnosi powiewu świeżości do formatu aranżacji. Warte odnotowania są jedynie kompozycje do takich gier jak: Xenogears, Chrono Trigger oraz Secret of Mana, które wcześniej nie otrzymały oficjalnych interpretacji na fortepian. Sam album zaś postrzegam raczej jako eksperyment niż pełnoprawny produkt, pokazujący, jak pokaźnych rozmiarów jest biblioteka studia Square Enix.
Niewiele studiów deweloperskich może pochwalić się tak dużym dorobkiem muzycznym oraz własną listą piosenek do gier wideo. Firma Square Enix należy do nielicznych, które raz na jakiś czas mogą pozwolić sobie na premierę albumu z nastawieniem na utwory wokalne. Powyższa płyta jest ukłonem w stronę twórczości wielu znakomitych kompozytorów i wokalistek, których dzieła na stałe zapisały się w panteonie najpopularniejszych kompozycji w historii elektronicznej rozrywki.
Chciałbym usłyszeć podobny projekt na płycie winylowej.
Album kontynuuje piękną tradycję rozpoczętą kilka lat temu i przedstawia nowemu pokoleniu dziedzictwo muzyczne japońskiego producenta. Zdecydowanie jest to jedna z najbardziej wartościowych pozycji na rynku fonograficznym. Chciałbym usłyszeć podobny projekt na płycie winylowej z powiększoną liczbą utworów – również od pozostałych twórców gier wideo.
Jedna z największych premier growych tego roku (Final Fantasy VII Rebirth) w ciągu ostatnich miesięcy doczekała się wielu wydawnictw muzycznych, także na płytach winylowych. Dodatkowo otrzymaliśmy blisko ośmiopłytowe limitowane wydanie, które według tego, co mówią kompozytorzy, nadal nie było kompletne. Dlatego Square Enix Music pewnie przez najbliższy rok będzie nas jeszcze zaskakiwać kolejnymi wydaniami płytowymi. Zanim do tego dojdzie, możemy przesłuchać uzupełnienie o utwory do i tak już bogatej kolekcji dźwięków pochodzących z lokacji Gold Saucer.
Do naszej dyspozycji na jednym krążku oddano trzydzieści osiem kompozycji, które są rozwinięciem formuły znanego graczom parku rozrywki z Final Fantasy VII Rebirth. Album zdecydowanie jest skierowany do sympatyków takiej estetyki muzycznej, jaka została mocno podkreślona w samej grze.
Idealnie pasują do formatu tokijskich targów.
SQUARE ENIX MUSIC © 2024
Chciałbym, aby Square Enix Music, oprócz wydawania podobnych do omówionych tu przeze mnie pozycji, śmielej eksperymentowało z różnymi formami muzycznymi, które idealnie pasują do formatu tokijskich targów. Jestem pewien, że dzięki takiemu podejściu firma mogłaby nie tylko sprawdzić popyt na takie wydawnictwa, ale również stworzyć przestrzeń dla mniej popularnych marek Square Enix oraz artystów młodego pokolenia.
Chciałbym napisać coś o jesieni średniowiecza, ale czeskie studio Warhorse skutecznie mi to uniemożliwia. Wielkimi krokami nadchodzi kontynuacja wydanej w 2018 roku gry Kingdom Come: Deliverance. Większość kanałów, w tym prasa growa, z dużym entuzjazmem wypowiada się więcej
W minionym roku, po wielu perypetiach studia AlphaDream odpowiedzialnego za poboczne przygody dwójki hydraulików, gracze niespodziewanie otrzymali kolejną odsłonę serii Mario & Luigi z podtytułem „Brothership”. Choć gra miała zakusy, by stać się jednym z flagowych więcej
Nowy rok, a wraz z nim zmiany w Waszej ulubionej audycji. Zanim jednak zdradzimy Wam, co dla Was szykujemy, zostańcie choć na chwilę i posłuchajcie, jak wspominamy zapomnianą na przestrzeni dekad muzykę do gier wideo. Wspominamy zapomnianą na przestrzeni więcej
Horror rozgrywający się w scenerii platformy wiertniczej? Dlaczego nie? Był już kiedyś taki, skądinąd całkiem niezły, pod tytułem Cold Fear. Niewielkie studio The Chinese Room, odpowiedzialne między innymi za tak interesujące gry, jak Everybody’s więcej