Telefrag VR to strzelanka stworzona przez katowickie Anshar Studios. Jej ścieżki dźwiękowej posłuchaliśmy jeszcze przed oficjalną premierą.
Wszystko w towarzystwie dynamicznego electro i industrialu rodem z Quake Arena czy Unreal Tournament.
Rzecz dzieje się w alternatywnej wersji historii. Tym razem to jednak nie pan Blazkowicz i jego krewni zwykle uganiający się za hordami III Rzeszy w latach 60. i 80. W Telefrag VR historia rozstała się z rzeczywistością znacznie wcześniej – tam Cesarstwo Rzymskie nie tylko nie upadło, ale nawet ma się całkiem dobrze.
Od pierwszych dźwięków Telefraga poczujecie się trochę jak za dawnych lat.
Sięgnęło po nowe technologie i podbija kosmos. Jedynie gladiatorzy dalej walczą na arenach (sorry Russell). Koloseum, lwy, piach? Nie bardzo. Specjalnie przygotowane platformy, plazmowe bronie i inspiracje latami 90., a wszystko w towarzystwie dynamicznego electro i industrialu rodem z Quake Arena czy Unreal Tournament.
Przeczytaj także: Quake OST, czyli jak zostałam graczem.
Jeśli te dwie produkcje wywołują u Was sentymentalne wzruszenie, to już od pierwszych dźwięków Telefraga poczujecie się trochę jak za dawnych lat. Większość utworów stworzyła Agnieszka Rumińska, która wcześniej współpracowała z Anshar Studios przy kilku produkcjach. Pomagał jej nie byle kto, bo sam Mikołaj Stroiński – kompozytor muzyki do Wiedźmina 3: Dziki Gon oraz Krew i Wino.