Jako że jestem miłośniczką horrorów, zostałam poproszona o wybranie dziesięciu utworów z serii gier Silent Hill. Zajmuje ona szczególne miejsce w moim sercu. Intrygujące i mroczne historie, psychologiczne problemy bohaterów, niepokojący świat gry i przerażający design przeciwników. No i przede wszystkim muzyka Akiry Yamaoki.
Jego ścieżki dźwiękowe udowadniają, iż nie trzeba mieć formalnego wykształcenia muzycznego.
Mimo że twórca ten nie jest kompozytorem z wykształcenia (ukończył architekturę), jego ścieżki dźwiękowe udowadniają, iż nie trzeba mieć formalnego wykształcenia muzycznego, żeby tworzyć muzykę. W jednym z wywiadów podkreślił, że podobnie jak wielu przed nim, stara się łączyć muzykę z innymi dziedzinami sztuki. Wychodzi mu to nadzwyczaj dobrze.
Trudno było wybrać 10 utworów z pięciu gier. Dla stworzenia rankingu skoncentrowałam się na kanonicznych pierwszych czterech, stworzonych przez Team Silent i Konami. Pojawił się jednak również jeden utwór z Silent Hill: Homecoming, niesłusznie moim zdaniem źle ocenianej przez fanów. Nie kierowałam się popularnością utworów wśród miłośników serii, ranking jest całkowicie subiektywny.
Na liście są zarówno postindustrialne zgrzyty, z których słynie jedynka, jak i te bardziej melodyjne kompozycje, których sporo w drugiej i trzeciej odsłonie gry. Czasem w podjęciu takiego a nie innego wyboru kierowałam się również – oprócz warstwy muzycznej – tym, w jaki sposób dany utwór oddziaływał na mnie w grze czy też był powiązany z kluczową sceną, jak w przypadku Fermata in Mistic Air, True czy Black Fairy. Zapraszam do zapoznania się z zestawieniem.